Forum Za Duchem Strona Główna Za Duchem
http://www.zaduchem.info/
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

czym jest ateizm??

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Za Duchem Strona Główna -> Ateizm
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kkropelka




Dołączył: 29 Kwi 2007
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:50, 13 Sie 2007    Temat postu: czym jest ateizm??

Wielu ludzi mylnie interpretuje słowo " ATEIZM". Według was co to jest "ATEIZM"??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
littleAnn




Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 17:48, 14 Sie 2007    Temat postu:

to jest wiara w nieistnienie Boga.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Decain




Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 21:44, 14 Sie 2007    Temat postu:

W dodatku różni się od antyteizmu tym, że nie jest wrogo nastawiony do Boga i jego wyznawców.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Decain dnia Sob 20:26, 15 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ateista
Gość






PostWysłany: Sob 20:17, 15 Wrz 2007    Temat postu:

Ateizm jest to wiedza o braku dowodów na istnienie boga.
Osoba postulująca istnienie jakiegoś bytu powinna:
a) Potrafić zdefiniować pojęcie, które opisuje ten byt - w tym wypadku: "bóg"
b) Potrafić przedstawić dowody na istnienie zdefiniowanego uprzednio bytu.
Jeżeli nie zostaną spełnione OBA te postulatu to zdanie: "Bóg istnieje" jest po
prostu pozbawione sensu.
Największym problemem dyskusji z wierzącymi jest to, że nie są w stanie spełnić
ŻADNEGO z tych postulatów w odniesieniu do pojęcia boga.
Jedynym logicznym założeniem jest: Bóg nie istnieje.
Zgodnie z zasadą "brzytwy Ockhama" - nie mnożenia bytów ponad potrzebę.
Powrót do góry
automaciej




Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:47, 30 Wrz 2007    Temat postu:

Na polskiej Wikipedii jest bardzo dobrze napisany artykuł o ateizmie. Silnik forum nie pozwala mi wkleić działającego linku, który wyglądałby mniej więcej tak:

pl . wikipedia . org /wiki/Ateizm

Swoją drogą, fajnie że powstał tu taki dział!

Pozdrowienia,
Automaciej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kkropelka




Dołączył: 29 Kwi 2007
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:10, 27 Paź 2007    Temat postu:

miło mito słyszec, ze komus sie podobato co wymysliłam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Włóczykij
Gość






PostWysłany: Czw 18:51, 15 Lis 2007    Temat postu:

Mnie uczyli na filozofii że określenie "Bóg nie istnieje" jest sprzeczne z logiką, w rytm zasady Niesprzeczności Parmenidesa z Elei byt jest, niebytu nie ma jest to stwierdzenie nie rozumowe.
Jeśli zastanawiamy się nad tym czy jakiś Byt (w tym wypadku Bóg) jest i nakazujemy to argumentować komuś, to nie możemy uznać że go nie ma, bo nie była ona w stanie udzielić nam odpowiedzi. Równie dobrze osoba negująca istnienie Bytu powinna udowodnić jego nieistnienie, a tego też nie zrobi. Prawda ukrywa się za poznaniem, jeśli nie staramy sie poznawać prawdy na temat Bytu i go odrzucamy, nie sprawdzając wpierw jego poprawności nie współistniejemy z mądrością tego świata. Ateizm będąc z definicji nauką, która mądrością się kieruje, byłaby sprzeczna jeśli brak subiektywnych postulatów za istnieniem Boga uzna za dowód na jego nie istnienie. Platon mówił że najwyższą cnotą filozofów (ludzi którzy darzą do poznania wszystkiego) jest mądrość.
Nie jest to mnożeniem bytu, ale poszukiwaniem celu dla ludzkiego życia.
Pozdrawiam
Powrót do góry
automaciej




Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:45, 24 Lis 2007    Temat postu:

Włóczykij napisał:
Mnie uczyli na filozofii że określenie "Bóg nie istnieje" jest sprzeczne z logiką, w rytm zasady Niesprzeczności Parmenidesa z Elei byt jest, niebytu nie ma jest to stwierdzenie nie rozumowe.
Jeśli zastanawiamy się nad tym czy jakiś Byt (w tym wypadku Bóg) jest i nakazujemy to argumentować komuś, to nie możemy uznać że go nie ma, bo nie była ona w stanie udzielić nam odpowiedzi. Równie dobrze osoba negująca istnienie Bytu powinna udowodnić jego nieistnienie, a tego też nie zrobi. Prawda ukrywa się za poznaniem, jeśli nie staramy sie poznawać prawdy na temat Bytu i go odrzucamy, nie sprawdzając wpierw jego poprawności nie współistniejemy z mądrością tego świata. Ateizm będąc z definicji nauką, która mądrością się kieruje, byłaby sprzeczna jeśli brak subiektywnych postulatów za istnieniem Boga uzna za dowód na jego nie istnienie. Platon mówił że najwyższą cnotą filozofów (ludzi którzy darzą do poznania wszystkiego) jest mądrość.
Nie jest to mnożeniem bytu, ale poszukiwaniem celu dla ludzkiego życia.
Pozdrawiam

Chyba potrzebuję trochę objaśnień.

„Byt jest, a niebytu nie ma”, węszę tutaj sztuczki językowe. „Byt” i „Niebyt” to pojęcia. Obydwa pojęcia istnieją. Zaznaczam, że mówię tu o pojęciach, a nie o tym, do czego one się odnoszą.

Przydałoby się też jakieś sensowne zdefiniowanie tych pojęć. Do czego odnosi się byt? Co to jest „byt”? Fakt istnienia czegoś? Podobnie jest z definicją niebytu. Czy to jest fakt nieistnienia czegoś?

Cytat:
Jeśli zastanawiamy się nad tym czy jakiś Byt (w tym wypadku Bóg) jest i nakazujemy to argumentować komuś, to nie możemy uznać że go nie ma, bo nie była ona w stanie udzielić nam odpowiedzi.

Nie rozumiem tego fragmentu. Możesz podkręcić jasność?

Jeżeli postawię w tym miejscu latającego różowego słonia, to argumentacja wygląda tak samo: Jeżeli zastanawiamy się, czy latający różowy słoń jest, to nie możemy uznać że go nie ma, bo nie byłby on w stanie udzielić nam odpowiedzi. Jeżeli Twój argument jest poprawny, to ten z różowym słoniem też jest poprawny. Jeżeli ta argumentacja jest prawidłowa, to latający różowy słoń istnieje. Doświadczenie mówi nam jednak coś przeciwnego, latającego różowego słonia nie ma. W związku z tym argumentacja ta musi być błędna, a co za tym idzie, Twoja argumentacja również.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cheswaw
Gość






PostWysłany: Wto 22:55, 11 Gru 2007    Temat postu: ateizm

Wyraz języka polskiego "ateizm" znaczy tyle co przeświadczenie o nieistnieniu Boga(lub bogów) lub(i) nieuznawanie Boga(bogów).X jest ateistą(definicja moja,z całym szacunkiem dla lepszego sądu jeśli ktoś sformułuje lepszą-nie jestem nieomylny:))zawsze i tylko wtedy gdy x jest przeświadczony,iż Bóg(bogowie w ogóle-dotyczy wszystkiego co bywa Bogiem/bogami nazywane na gruncie tego sposobu rozumienia wyrazów"Bóg" i "bogowie",który jest preferowany przez X-a)nie istnieją lub -w drugim przypadku-gdy X chociaż uznaje sąd o treści:"Istnieje Bóg/bogowie" to nie uznaje władzy tego Boga/bogów nads sobą-ta typologia ateizmów jest moja ,ale nie podaje jej jako nieomylnej a jedynie jako propozycję,wyróżniam 2 głowne typy ateizmu:
1.ateista jako osoba,która jest przeświadczona,iż Boga/bogów nie ma i historie o Bogu/bogach wkłada między bajki
2.osoba,która w zasadzie uznaje,że taka rzeczywistość jak Bóg/bogowie może i jest,ale nie ma wpływu na tryb życia tej osoby(ateizm praktyczny-życie bez przejmowania się Bogiem/bogami.należy rozróżniać między uznawaniem istnienia Boga/bogów a posiadaniem przekonań religijnych w formie zbioru zasad lub jakiegos credo-jest technicznie wykonalne sądzić że jest Bóg/bogowie i nic z tym sądem nie robić.Czy atka typologia ateizmu jest słuszna?Dla mnie tak,ale chętnie poddam pod dyskusję,czy ma dużą wartość opisową?Chyba większość osób deklarujących się jako ateiści należy do mojego typu 1.,ale żeby być ateistą typu 2. nie trzeba się deklarowac tylko żyć w pewien sposób-stosuję tu świadomie tę samą sztuczkę co Pascal w zakładzie:grea jest przymusowa-opcja nie grania została przez )Pascala określona jako opcja na rzecz ateizmu chociaż myślę że to zależy od definicji wyjściowych terminów-każdy sam wybiera swoją "grę językową"9Wittgenstein) i porusza się na jej gruncie,stąd i w mojej def. zastrzeżenie,ż trzeba uwzględnić co dana osoba rozumie przez terminy:"Bóg";"bogowie","wierzyć","być przeświadczonym","uznawaC" itd.etc.Wybaczcie rozwlekłość,ale lubię wyrażać się ściśle,pozdrawiam
Powrót do góry
kkropelka




Dołączył: 29 Kwi 2007
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:51, 12 Gru 2007    Temat postu:

dziękuje za wyczerpująca wypowiedź.
Fajnie, że tu zaglądacie jestem wam za to wdzięczna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PiotrekSceptyk
Gość






PostWysłany: Pon 23:38, 24 Gru 2007    Temat postu:

Włóczykij napisał:
Równie dobrze osoba negująca istnienie Bytu powinna udowodnić jego nieistnienie, a tego też nie zrobi.


a wytłumaczyli Ci na filozofii jak się dowodzi nieistnienie zjawisk ?
przykład z różowym słoniem jest jak najbardziej słuszny - stosowanie podobnej co Twoja logika nakazywałoby wiarę w całe multum istot i rzeczy, które każdy jest w stanie na poczekaniu wymyślić - dlaczego jednak nikt stosujący Twój sposób myślenia nie wierzy w różowe słonie, orbitujące pośród gwiazd imbryczki ale wierzy w boga ? dosyć wybiórcze podejście, irracjonalne właśnie, jak i sama wiara
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Za Duchem Strona Główna -> Ateizm
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin