Za Duchem

Kama

A jak zwracacie się do Boga Ojca w swojej spontanicznej modliwie? Mam na myśli tę "układaną na żywo", swoisty freestyle?
(O ile to nie jest zbyt osobiste pytanie ofkoz)

Eden

różnie to zależy .. od wielu czynników ... np. rodzaju "rozmowy" etc ... Panie ... Tato, Tatku, Boże

Rafal

heh... różnie

to tak jakby się zapytać "jak zwracasz się do taty, albo brata, albo przyjaciela gdy z nim rozmawiasz?"

Decain

Tato, Ojcze ... no i różne określenia ukazujące to, jaki On jest potężny.

listekmagda

To chyba zalezy od rodzaju modlitwy, rozmowy...
moze od miesca

ale Ojcze, Tato, Panie, Przyjacielu

dorota

To jak się zwracam do Boga zależy m.in. od miejsca, w którym się znajduję czy też rodzaju modlitwy. Zwracam się do Niego różnie: Panie, Tato, Ojcze, Przyjacielu.

Darozee

Ja zwracam się do Boga Ojcze i modle się tylko za innych bo on zna mnie i wie jaki jestem a co najważniejsze to kochać bliżniego i modlić się za niego.

Rafal

Ale warto też się modlić o dary Ducha Świętego dla siebie

NawiedzonY · Gość

A ja sie wcale nie modlę, bo to dla mnie strata czasu i to jest według mnie bez sensu, skoro i tak nie otrzymamy odpowiedzi. Moim zdaniem trzeba wierzyć w siebie. Bo tylko człowiek może coś wskórać. I nie liczyć na niczyją pomoc. Ja liczę tylko na swoje siły i dobrze na tym wychodzę.

Gość

Dobrze na tym wychodzisz ale do czasu,kiedyś staniesz przed Najwyższym, zobaczysz,że masz puste ręce a On powie wtedy idź precz ode mnie nie znam Cię i co w tedy?

Gość

[quote="Anonymous"]Dobrze na tym wychodzisz ale do czasu,kiedyś staniesz przed Najwyższym, zobaczysz,że masz puste ręce a On powie wtedy idź precz ode mnie nie znam Cię i co w tedy? Ula

NawiedzonY · Gość

Trudno. Nie będę płakał. Widać Bóg nie kocha wszystkich i nie wybacza wszystkim. A to oznacza, że nie jest taki miłosierny i dobry. W takim razie nie chcę go i nie potrzebuję.

Rafal

Jeśli ktoś mówi, że nie potrzebuje Boga to jak Bóg ma mu pomóc, skoro ta osoba nie chce pomocy? Bój jest bardzo miłosierny i skory do pomocy, ale my musimy najpierw chcieć tej pomocy

I nie jest prawdą, że nie otrzymujemy odpowiedzi. Nigdy sie jeszcze nie zdarzyło, bym nie otrzymał odpowiedzi na moją modlitwę, by nie została mi udzielona pomoc. Trzeba tylko wierzyć w moc tej modlitwy

"Zaprawdę, powiadam wam: Kto powie tej górze: Podnieś się i rzuć się w morze!, a nie wątpi w duszy, lecz wierzy, że spełni się to, co mówi, tak mu się stanie." (Mk 11:23)

A jeżeli zaś modlimy się, a Bóg nie spełnia naszych próśb?

"A jeśli się modlicie o coś i mimo to nie otrzymujecie, to dlatego, że się źle modlicie, myśląc ciągle o zaspokojeniu tylko własnych pragnień." (Jk 4:3)

Bóg zawsze wysłuchuje naszych próśb i zawsze odpowiada. Jeżeli coś o co prosimy mogłoby mieć zły skutek to po prostu nie spełnia naszej prośby, bo Bóg chce dla nas dobrze

NawiedzonY · Gość

Aha czyli Bóg ma monopol na moje dobro? Czyli on wie lepiej, czego ja potrzebuję? Sądzę, że jednak ja wiem lepiej. To ja jestem panem własnego losu. I to prawda już nie chcę pomocy boskiej. Kiedyś chciałem, ale skoro on wie lepiej... Dlatego już się nie modlę i nie chcę od niego nic.
Tak najlepiej - zwalić winę na złą modlitwę. Nie mam odpowiedzi, to znaczy źle się modlę. To gloryfikowanie Boga. Niedostrzeganie jego wad. A może on poprostu nie chce pomóc? I gdzie ta dobroć i miłosierdzie skoro nie udzielając pomocy dzieje nam się zło? Czyli w jakimś stopniu to właśnie za sprawą Boga dzieje nam się krzywda. No ale on chce dla nas jak najlepiej...

Decain

E tam ... nie patrzmy na modlitwę tak konsumpcjonistycznie. Prosząc o wygraną w totka, kasę na nową komórkę nie obrażajmy się gdy Pan Bóg nie spełni naszych modlitw. Nawet jeśli prosimy o zdrowie dla siebie czy kogoś to jeśli jego stan się pogorszy nie miejmy pretensji do Boga. On wie lepiej, jak swoje drogie dzieci przyprowadzić do siebie i czasami bardzo zakręconymi drogami nas ku zbawieniu prowadzi.

Nie bójmy się Mu zaufać. Z Nim naprawdę będziemy szczęśliwi.